03 marca 2014

Zarządzanie sobą w czasie, metoda Getting Things Done - David Allen

XXI wiek to wiek informacji, konkurencji i ciągłej zmiany. Firmy wciąż morfują dopasowując się do zaistniałych warunków. Podobnie pracownicy, wciąż dostosowują się do nowych celów. Biznes zmienił się w płynną masę, goniącą wciąż za uciekającymi sekundami. Nie powinniśmy udawać, że nie ma to wpływu na naszą efektywność, wypalenie zawodowe i stres. Kto z nas bowiem robi w pracy to, do czego faktycznie został zatrudniony? Kto z nas nie goni wciąż za uciekającymi terminami? Kto z nas nie bije się wciąż z myślą, że każdy, zakończony nawet projekt, można było zrobić lepiej na miliard sposobów? Dlatego też poszukiwania metod pracy, które pozwoliłyby na oszczędzanie energii i zwiększanie efektywności, są na wagę złota. Stąd popularność metody samorozwoju związanej z zarządzaniem sobą w czasie.


Na podstawie ponad dwudziestoletnich badań, David Allen stworzył Getting Things Done. Ta metoda zarządzania sobą w czasie – GTD - sama w sobie nie jest skomplikowana. Oparta jest właściwie na jednym schemacie działania (najbardziej do gustu przypadła mi technika dwóch minut). Jak się dowiadujemy z treści, popełniamy wiele błędów, np. wpisujemy listę zadań do kalendarza. Jak o tym przeczytałam, to pomyślałam, że autor sieje herezję – bo oczywiście tak robię. Jednak wyjaśnienia Allena przekonały mnie, że takie postępowanie jest niewłaściwie. GTD mimo swojej prostoty wymaga od nas zmiany naszych przyzwyczajeń, a to - wiadomo - samo w sobie jest trudne i wymaga samodyscypliny. Wprowadzenie nowego przyzwyczajenia to jakieś 60 dni konkretnego działania, po takim średnio okresie pojawiają się zalążki naszego nowego stylu życia. Trzeba więc być wytrwałym i mieć dużo woli oraz wiary w metodę.

Książka Allena stanowi pewnego rodzaju samouczek biznesowy, jednak nie dla wszystkich. Sposób podania treści sugeruje pewną grupę docelową: osoby piastujące wysokie stanowiska, zarządzające potężnymi organizacjami, które mają co dzień do przeczytania tysiące mejli. Metoda sama w sobie jest jednak dla każdego. Rozminięcie się języka i formy z przesłaniem jest niestety spore. Tekst momentami po prostu nuży. Brakuje przykładów, które swobodnie mogłyby zająć miejsce tych partii materiału, które są mierzącymi powtórzeniami. Swobodnie publikacja mogłaby być o połowę krótsza.

Pamiętajmy więc, że nie zarządzamy swoim czasem (najwyżej to on zarządza nami), nie zarządzamy informacjami (bo byśmy umarli w bibliotece) nie zarządzamy projektami (bo byśmy w życiu żadnego nie skończyli), nie zarządzamy priorytetami (bo po prostu je mamy). Jedyne, czym zarządzamy to nasze działania. Dlatego musimy mieć stuprocentową pewność, że działanie, które podejmujemy w danej chwili jest tym, które powinniśmy podjąć – właśnie w tym momencie. DECYZJA ma więc kluczowe znaczenie w naszym życiu zawodowym i prywatnym. Tylko jak te decyzje podejmować? Bez planu i analizy – nic z tego – będziemy ganiać w kółko za własnym ogonem.

Czytliwość:2/6
Wydanie: 5/6
Okładka: 5/6
Ogólnie: 3/6
Autor: David Allen
Tytuł: Sztuka efektywności czyli rewolucyjna metoda zarządzania czasem i sobą w czasie
Tytuł oryginału:
Getting Things Done

Tłumaczenie:
Marcin Kapela
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2009 (w przybliżeniu)
Okładka: twarda
Ilość stron: 336
Cena: 49,00 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...